Tematem tegorocznej edycji konkursu Rural Inspiration Awards (RIA) 2021 było “Nasza wiejska przyszłość”. Celem konkursu pt. jest wyróżnienie lokalnych inicjatyw, ktore promują długoterminową wizję dla obszarów wiejskich opracowaną przez Komisję Europejską. W konkursie uczestniczyło 125 projektow z 22 państw. Anielskie Ogrody to jedyny polski projekt, ktory znalazł się wśrod finalistow, wśrod pięciu najlepszych w kategorii „Zielona Przyszłość”. Osoby z całej Europy w drodze głosowania internetowego wybrały najlepszy projekt w kategorii „Popular Vote”. Zwyciężyły “Anielskie Ogrody”z lubuskiego, z Budachowa.
Gratulujemy wygranej w konkursie. Proszę przedstawić naszym czytelnikom na czym polega projekt „Anielskie Ogrody”.
Bogdan: „Anielskie Ogrody” to projekt edukacyjnego ekologicznego gospodarstwa rolnego. Przy gospodarstwie działa Akademia Anielskich Ogrodów. Klientami Akademii są osoby zainteresowane ekologicznym ogrodnictwem amatorskim. Na rzeczywistym przykładzie naszego przydomowego ogrodu uczymy, jak wyhodować ekologicznie warzywa, owoce, zioła, kwiaty. Pandemia wymusiła na nas zmianę formuły warsztatów w ogrodzie na wirtualne. Od grudnia 2020 szkolenia odbywają się przez Internetową Akademię Anielskich Ogrodów. Dzięki temu możemy pracować z klientami z całej Polski, a także z innych krajów.
Skąd pomysł? Jaka jest historia powstania Anielskich Ogrodów?
Kamila: Kiedy w 2009 roku przeprowadziliśmy się z Warszawy na wieś, do rodzinnego Budachowa, okazało się, że aby kupić jedzenie musimy jechać do … miasta. Ludzie w okolicznych wsiach prawie przestali uprawiać jedzenie. Nie można kupić lokalnych, świeżych warzyw i owoców. Łatwiej było kupić ekologiczna żywność w Warszawie, niż w Budachowie, Bytnicy czy pobliskim Krośnie Odrzańskim. Postanowiliśmy to zmienić. Najpierw założyliśmy przydomowy ogród, a potem stworzyliśmy małe, kilkuhektarowe, certyfikowane gospodarstwo ekologiczne. Zaczęliśmy uprawiać żywność na swoje potrzeby, a nadwyżki sprzedawać.
Czy lokalizacja w Budachowie sprzyja uprawom warzyw?
Kamila: I tak i nie. Tak, bo nie ma w Polsce bardziej zielonej gminy niż Bytnica. Aż 85% powierzchni to lasy. Nie, bo w miejscu gdzie mieszkamy mamy bardzo słabą ziemię. Musieliśmy włożyć dużo pracy, aby zaczęła rodzić obfite plony. Zastosowaliśmy szereg rozwiązań z permakultury i ogrodnictwa ekologicznego. Stworzyliśmy też własne zasady jak dbać o ziemię. Generalnie w gospodarstwie zajmujemy się metodami uzyskania dużej ilości próchnicy w glebie oraz budowaniem bogatego profilu glebowego. Stosujemy różne techniku upraw, także bez przekopywania ziemi. Warzywa rosną na górkach i wałach permakulturowych, na rabatach wyniesionych. Pokazujemy jak efektywnie uprawiać warzywa i zioła w rabatach skrzynkowych. Uprawiamy arbuzy i cukinie w balotach siana. Promujemy różne metody ściółkowania. Lokalizacja w Budachowie wynikła ze względów rodzinnych, a nie firmowych czy wynikających z potrzeb gospodarstwa. Chcieliśmy żyć z naszą rodziną, z babcią i mamą. Warszawa stała się dla nas za ciasna. Czuliśmy, że tracimy życie na ciągłe dojazdy i przejazdy. Byliśmy jak ptaki zamknięte w klatce. Po przeprowadzce na wieś zaczęliśmy rozkładać skrzydła.
Pewnie stąd nazwa „Anielskie Ogrody”?
Kamila: Nazwa nie powstała od „aniołów” tylko na cześć mojej babci, która ma na imię Aniela. To ona jest prawdziwym Aniołem i skarbem z Anielskich Ogrodów. To pod jej skrzydłami wychowywałam się na wsi. I to dzięki niej mam we krwi miłość do przyrody i ogrodów. Babcia Aniela ma 92 lata. Mieszka razem z nami. Cały czas pomaga nam w ogrodzie i kuchni. Cały czas też inspiruje nas swoją wiedzą i doświadczeniem do uprawy jedzenia w ogrodzie i do wykorzystywania z szacunkiem plonów. To inne pokolenie, które przeżyło wojnę i komunizm. Dała radę. Dla babci ekologia to coś normalnego, naturalnego, a nie moda na zdrową żywność czy życie zero waste.
Jak wygląda Wasza ekologiczność?
Kamila: Ekologia Anielskich Ogrodów realizowana jest w oparciu o bioróżnorodność. Zarówno po stronie uprawianych roślin jak i dzikich zwierząt, które żyją na naszym terenie. Uprawiamy wszystkie potrzebne nam w kuchni warzywa, zioła i kwiaty jadalne. Dzisiaj w naszym ogrodzie rośnie około 600 różnych gatunków roślin. Część z nich to rośliny posadzone i posiane specjalnie dla dzikich zwierząt. Dzięki temu mamy mnóstwo przeróżnych ptaków, gadów, płazów i ssaków. Budujemy dla nich specjalne siedliska. Dzikie zwierzęta pomagają nam w utrzymaniu równowagi biologicznej w ogrodzie, na polach i łące. Dzięki nim mamy mniej pracy. Nasze starania w zakresie ekologii w gospodarstwie zostały docenione różnymi nagrodami. Na przykład w trzy lata po założeniu gospodarstwa otrzymaliśmy tytuł „Najlepszego gospodarstwa ekologicznego w Polsce w zakresie ekologia – środowisko”. Nagrody spowodowały, że wielu ludzi wykazywało zainteresowanie tym w jaki sposób uprawiamy warzywa, owoce i zioła. Dlatego stworzyliśmy Akademię Anielskich Ogrodów.
Czego można nauczyć się w Akademii Anielskich Ogrodów?
Bogdan: W Akademii inspirujemy i uczymy, jak założyć ekologiczny ogród, który jest spiżarnią, apteką, drogerią i miejscem wypoczynku. Promujemy naturalne, ekologiczne metody upraw. Uczymy też jak zaprosić dziką przyrodę do ogrodu. Pokazujemy jak uprawiać ogród z poszanowaniem przyrody i korzyściami dla człowieka. Konkretne, sprawdzone, praktyczne przykłady. Niezależność żywieniowa i zdrowie dla rodziny silnie nas motywuje do pracy w ogrodzie. Wszyscy wiedzą, że warto „Inwestować w kucharza zamiast lekarza”. Za to każdy dobry kucharz wie, że prawdziwe cuda w kuchni zaczynają się od najświeższych, naturalnych i dojrzałych warzyw, owoców i ziół. W Anielskich Ogrodach ekologiczne warzywa trafiają z grządek prosto do spiżarni i kuchni. Naturalne, świeże, dojrzałe. Śmiejemy się, że nasze przepisy zaczynają się w ogrodzie. Gotujemy i robimy zapasy na cały rok. Spiżarnia musi być pełna. Mamy sprawdzone, proste i tradycyjne przepisy. Przekazywane są z pokolenia na pokolenie. Taka jest kuchnia Anielskich Ogrodów. Pełna miłości do tych których żywi i szacunku dla produktów. Myślę, że ta miłość do ogrodu i kuchni powoduje, że ludzie z entuzjazmem obserwują to co robimy. Otrzymują dużo inspiracji i wiedzy praktycznej. To miłe uczucie, że inspirujemy wiele osób do szczęśliwszego życia. Świetnie. Niech tworzą swoje wymarzony ekologiczne ogród i poprowadzą kuchnię na najwyższym poziomie. Zdrowa ziemia, zdrowe jedzenie, zdrowi ludzie. Od ziarenka do stołu.
Jak sobie radzicie w czasach pandemii? Co z warsztatami w ogrodzie?
W 2020 roku pandemia zatrzymała nam warsztaty w ogrodzie. Dlatego w grudniu uruchomiliśmy Internetową Akademię Anielskich Ogrodów. Dzięki internetowi możemy prowadzić szkolenia dla zainteresowanych z całej Polski, a także z zagranicy. Materiały są bogato ilustrowane zdjęciami i filmami. Organizujemy także webinary na żywo. Na platformie Akademii publikujemy szkolenia w postaci filmów, videoprezentacji, ebooków. Dzielimy się wiedzą o tym jak uprawiać ekologiczny ogród i dzięki temu zapewnić rodzinie zdrowe jedzenie przez cały rok. To nie to samo co spotkanie w ogrodzie, ale dzięki tej formule możemy przekazać dużo więcej wiedzy. Mamy nadzieję, że wrócimy do spotkań twarzą w twarz.
Jaka przyszłość czeka Anielskie Ogrody?
Bogdan: W tym roku dzięki projektowi „Bon na innowacje” OPZL i współpracy z Centrum Energetyki Odnawialnej w Sulechowie staramy się o fundusze na ogród sferyczny do uprawy roślin ciepłolubnych. Startujemy też do konkursu Zachodniej Izby Przemysłowo-Handlowej „Z bonem po innowacje 3.0”. Chcemy zrealizować prototyp ogrodowej farmy fotowoltaicznej.
Red.