Coraz więcej firm decyduje się na wymianę swoich flot na elektryczną. Jak dobrze przygotować się do tego procesu? Omawia Adam Agacki, Prezes firmy Stacjeladowania.com, który współtworzy polską elektromobilność i obserwuje, jak rozwija się ta gałąź w ostatnich latach.
Od czego zacząć, planując wymianę floty firmowej na elektryczną?
Jeszcze kilka lat temu często słyszałem pytania: „czy warto zmienić flotę na elektryczną”? Wiele firm zdecydowało się na ten krok. Silniejsze od obaw okazywały się takie argumenty, jak zmniejszenie śladu węglowego, dofinansowania, niższe koszty eksploatacji oraz serwisu. Na zakończonym niedawno Zachodnim Forum Gospodarczym 2023: Energia Przyszłości przedsiębiorcy wymieniali się swoimi doświadczeniami w tym zakresie. Dzisiaj nie pytają już „czy?” tylko „jak?” przeprowadzić elektryfikację floty.
Transformacje floty trzeba podzielić na trzy etapy.
Etap 1: Wybór odpowiedniego samochodu.
Na tym etapie należy dobrać samochód do zadań, jakie ma wykonywać. Szukając samochodu dla pracowników poruszających się wyłącznie w ruchu lokalnym tzw. jazda w „koło komina” wystarczą nam małe miejskie samochody, których zasięg na jednym ładowaniu nie musi przekraczać 150 km. W tej kategorii znajdziemy: Fiata500, Opel e-Corsa, Peugeot e-208, Renault Zoe czy np. zdobywający coraz większą popularność SERES 3. W przypadku samochodu dla Handlowca lub menadżera, który dziennie ma pokonywać do 500 km, dobieramy już samochód z większym bagażnikiem i większą baterią. Zasięg takiego samochodu powinien pozwalać na przejechanie z prędkością autostradową około 300 km. Warto zwrócić uwagę, że zasięgi podawane przez Dilerów oparte są o testy WLTP, które dotyczą cyklu mieszanego. Wybierając samochód, który większość czasu pracować ma na drogach szybkiego ruchu i autostradach nie możemy przyjmować wartości zasięgu WLTP jako miarodajnego. Polecam przyjąć raczej przeciętną wartość konsumpcji energii na poziomie ok 25 kWh/100km. W realnych warunkach oznaczać to będzie, że powinniśmy szukać samochodu, którego bateria pomieści co najmniej 75 kWh. Bazując na własnym doświadczeniu mogę podpowiedzieć do rozważenia takie modele, jak np. Hyunday Ioniq5, Kia EV6, Tesla Model 3 lub Y, Ford Mustang Mach-e, czy np. nowość na rynku NIO ET5.
Wybierając elektryczny samochód dla zarządu poszukiwać będziemy pojazdu bardziej reprezentacyjnego dającego większy komfort użytkowania. W tej grupie pojazdów tradycyjnie zastosowanie znajdą marki premium. Do najczęściej wybieranych w tej kategorii zaliczyć możemy Audi eTron, Mercedesy EQE i EQS, BMW i5, i7 oraz Porsche Taycan. Nowym graczem w tej kategorii jest reprezentant chińskiej motoryzacji NIO ET7.
Odrębną kategorią jest tzw. transport Ostatniej Mili. Jeżeli potrzebujemy samochodu elektrycznego, którego zadaniem jest dostarczenie produktu z centrum przeładunkowego do końcowego użytkownika również znajdziemy spory wybór: znajdziemy tu dostawczaki marek MAXUS, IVECO, Renault czy np. Nissan. Ta gałąź elektrycznej motoryzacji w Polsce będzie się bardzo dynamicznie rozwijała. Spodziewać się możemy, że w związku z planowanym ograniczeniem możliwości wjazdu pojazdów spalinowych do centrów miast, wkrótce dostawy w tych miejscach będą mogły odbywać się wyłącznie samochodami zeroemisyjnymi.
Wybierając samochody do firmy warto wziąć pod uwagę możliwości dofinansowania w ramach rządowych programów 27 tys. zł. w przypadku samochodów osobowych oraz 70 tys. zł. w przypadku dostawczych.
Na horyzoncie pojawia nam się również osobna kategoria e-Trucków czyli elektrycznych ciężarówek. Tych samochodów obecnie w Polsce jest niespełna setka, ale jeśli wierzyć deklaracjom importerów ta liczba może bardzo szybko urosnąć. W kategorii e-Trucków prym wiodą tradycyjnie: Volvo, Mercedes i Scania.
Etap 2: Infrastruktura ładowania.
Elektryki ładujemy, a nie tankujemy. Rodzi to zarówno szanse jak i zagrożenia. Głównym zagrożeniem jest ilość publicznych, szybkich stacji ładowania w stosunku do stacji paliw płynnych. Jeśli planujemy podróż wówczas już przed wyjazdem musimy zaplanować, gdzie będziemy się ładować. Publicznych stacji ładowania w Polsce jest już około 3200 i cały czas ta liczba rośnie.
Obalić trzeba powszechnie obowiązujący mit, że aby korzystać z publicznych stacji ładowania trzeba mieć niezliczoną ilość kart i aplikacji. Na szczęście firmy oferujące karty flotowe dostarczają już rozwiązania do ładowania samochodu na stacjach ładowania różnych operatorów. Dzięki temu niezależnie od tego, czy nasz pracownik naładuje samochód na stacji X czy Y zapłaci za to kartą flotową tak samo, jak to się odbywa w przypadku tankowania paliwa.
W odróżnieniu jednak od samochodów spalinowych, samochody elektryczne możemy ładować też w innych miejscach niż stacje publiczne. Bardzo częstym scenariuszem powiązanym z decyzją o transformacji floty na elektryczną jest również inwestycja firmy w Odnawialne Źródła Energii. Dzięki OZE możemy ładować swoje samochody flotowe za darmo na parkingu firmowym.
W wyborze właściwych urządzeń do ładowania warto skorzystać z pomocy doświadczonych ekspertów ze stacjeladowania.com. W zależności od liczby posiadanych pojazdów, dostępnej mocy przyłączeniowej ekspert pomoże dobrać właściwe urządzenia, tak aby samochód flotowy był naładowany zawsze wtedy, kiedy tego potrzebuje jego użytkownik.
Dodatkowym atutem jest możliwość ładowania samochodu służbowego w prywatnym garażu pracownika. Dzięki wykorzystaniu odpowiedniego systemu pracownik flotowy może zdalnie odczytać, ile „prywatnego” prądu wykorzysta pracownik na potrzeby ładowania samochodu służbowego. To pozwoli mu na rozliczenie się z pracownikiem, a ten zawsze rano będzie rozpoczynał pracę z pełną baterią w jego samochodzie służbowym.
Oprócz ładowania w trasie, pod firmą lub w domu możliwe jest również ładowanie samochodów w hotelach, w czasie podróży służbowych. Obecnie już większość hoteli dysponuje publicznymi ładowarkami, z których będzie mógł skorzystać pracownik w czasie podróży służbowej. Mając elektryczną flotę samochodów warto to uwzględniać rezerwując noclegi dla „zelektryfikowanych” kierowców.
Etap 3: Szkolenie pracowników i wdrożenie
Największym błędem, jaki można popełnić przy transformacji floty, to wręczyć pracownikowi kluczyki do samochodu elektrycznego i powiedzieć „Szerokiej Drogi”.
Używanie samochodu elektrycznego różni się od dotychczasowych doświadczeń każdego z nas. Konieczne jest wyjaśnienie, jak korzystać z map stacji ładowania, jak korzystać z ładowarek pod firmą wreszcie, jak korzystać z kabli, które znajdziemy w bagażniku samochodu. Bez odpowiedniego przeszkolenia spotkamy się z niezrozumieniem i niezadowoleniem, a proces wdrożenia będzie mocno utrudniony.
Planując zatem inwestycję w elektryczną flotę samochodów musimy się odpowiednio przygotować. Warto poświęcić czas na wybór odpowiednich pojazdów i wdrożenie pilotażu wśród chętnych pracowników. Niezwykle cenne będzie też wybór odpowiedniego partnera, który pomoże w wyborze odpowiedniej infrastruktury ładowania.
Z naszych doświadczeń wynika, że firmy, które przygotowały się w sposób odpowiedni do transformacji floty dziś liczą oszczędności, a pracownicy cieszą się z komfortowej jazdy nowoczesnymi samochodami.
Adam Agacki
– założyciel i Prezes Zarządu Stacjeladowania.com Sp. z o.o.
Od 2018 r. zajmuje się dostarczaniem infrastruktury
ładowania samochodów elektrycznych dla firm w całej Polsce.
Skutecznie wspiera firmy w procesie elektryfikacji ich floty.
Kontakt: adam@stacjeladowania.com lub +48 881062750