Transformacja energetyczna, dekarbonizacja dynamicznie rozwijający się sektor e-mobility – To nowa rzeczywistość polskich firm. Z Krzysztofem Burdą, Współzałożycielem i Prezesem Stowarzyszenia Polskiej Izby Rozwoju Elektromobilności rozmawia Maciej Prządka.
Bez wątpienia Polska, podobnie jak pozostałe kraje UE, jest w trakcie transformacji energetycznej. Na jakim etapie obecnie jesteśmy?
Przed nami bardzo dynamiczny okres zmian. Transformacja energetyczna będzie dotyczyła niemal każdego, ponieważ zarówno w zakresie energetyki jak i elektromobilności pojawiają się nowe trendy i technologie, z którymi zaczynamy mieć do czynienia na co dzień, jak np. instalacje PV, czy samochody elektryczne. Możemy ten aspekt rozpatrywać na kilku płaszczyznach. Weźmy za przykład firmę produkcyjną w branży automotive. Duże koncerny określiły już swoje strategie wychodzenia z pojazdów spalinowych na rzecz elektrycznych – mówi się o dwóch głównych datach: 2026 i 2030 roku. Za tym idzie dekarbonizacja łańcucha produkcyjnego – dostęp do energii pochodzącej z OZE, ale także poddostawcy będą musieli wykazać działania redukujące ślad węglowy. Również logistyka będzie miała tu ogromne znaczenie, ponieważ mamy szanse i prognozy na pojawienie się elektrycznych ciężarówek i zwiększenia znaczenia transportu intermodalnego. Firmy inwestują także we własne floty, aby coraz większy udział w nich miały pojazdy elektryczne.
Jakie są kierunki rozwoju naszego rynku e-mobility i jak wpływają na niego nowe regulacje?
Regulacje wyznaczają, co kiedy ma nastąpić, jak chociażby cel 100% redukcji emisji CO2 dla pojazdów osobowych i lekkich samochodów dostawczych, określony na rok 2035 w Unii Europejskiej. Te regulacje zostały wprowadzone dla koncernów motoryzacyjnych, aby zdekarbonizować transport. Firmy już się na to przygotowały kładąc ogromne środki na działalność R&D w obszarze elektryfikacji, ale także przedstawiając konkretne działania i pojawienie się nowych modeli pojazdów elektrycznych. Regulacje również mają również wpływ na implementacje infrastruktury ładowania. Mowa tu The Alternative Fuels Infrastructure Regulation (AFIR), który ma wyrównać ilość minimalną stacji ładowania w całej Unii, ponieważ mamy obecnie spore dysproporcje pomiędzy krajami Europy zachodniej oraz krajami regionu CEE. Nowością jest także obowiązek implementacji infrastruktury ładowania i tankowania wodoru dla ciężarówek. I to jest ten drugi trend, którego efekty widać bardzo mocno, coraz więcej firm testowo kupuje kilka ciężarówek lub ciągników siodłowych, aby zdobyć know-how. To da przewagę konkurencyjną kiedy ich zleceniodawcy zaczną wymagać przewozów zeroemisyjnych.
Kiedy mówimy o trendach nie wolno zapominać o gospodarce, ponieważ cały obszar związany z rozwojem elektromobilności i wypełnianiem regulacji ma wpływ na powstawanie nowych technologii, ulepszanie np. ogniw litowo-jonowych, a także zwiększenie zapotrzebowania na nowe komponenty. Za tym idą nowe inwestycje. W Polsce od 2015 roku wartość inwestycji, które zostały już zrealizowane, są realizowane lub zapowiedziane wynosi blisko 80 mld PLN.
Kiedy przedsiębiorca słyszy słowo „e-mobility” często zastanawia się, czy dotyczy to mojej firmy? Wydaje się, że obszar ten dotyczy większej ilości branż niż może nam się pozornie wydawać…
W tej kwestii przechodzimy bardzo dynamicznie od early adopters, którzy wybierali samochód elektryczny, bo chcieli być eko, traktowali „elektryka” jako nowy gadżet lub gonili za nowinkami technologicznymi do firm, które musza już zmniejszać ślad węglowy swojej działalności, aby starać się np. o kredyty inwestycyjne, obrotowe, zdobywać nowe rynki czy też klientów w postaci dużych koncernów giełdowych. Również tu należy rozważyć kwestie logistyki komponentów, które firma nabywa do działalności oraz produktów, które sprzedaje dalej. Moim zdaniem należy już budować strategię na 5 lat do przodu, aby znaleźć moment, gdzie dekarbonizacja w danym sektorze będzie obowiązkiem i żeby dać sobie czas na dobre przygotowanie do tej zmiany. Z pewnością to będzie znacznie bardziej optymalne niż zaskoczenie, że to już się dzieje. Kolejną kwestią jest to że na naszych oczach rozrasta się nowy łańcuch wartości w branży e-mobility i jest to szansa dla firm na wejście w nowe obszary działalności zarówno dla sektorów tradycyjnych, software, jak i technologicznych.
Technologie przyszłości, innowacje to nasza nowa codzienność. To wszystko ma swoje odbicie w rynku pracy. Jakie są sektory gospodarcze przyszłości?
Transformacja energetyczna przynosi wiele zmian również w dziedzinie motoryzacji. Elektromobilność, to dość szeroka dziedzina, która obejmuje swoim zakresem m.in. programowanie, elektrykę, projektowanie, mechanikę, konstrukcje, elektronikę, elektromechanikę, chemię, elektrochemię, ale także procesy, project management, budownictwo oraz budowa pojazdów oraz wiele innych. Kwalifikacje z tego obszaru będą bardzo pożądane na rynku. Powstanie również wiele nowych zawodów w obszarze z green jobs (zielone miejsca pracy).
Będą one niezbędne dla sprawnego wdrażania transformacji energetycznej oraz ochrony środowiska. To stanowiska, które wspierają zieloną gospodarkę m.in. w obszarach energetyki, przemysłu, transportu, budownictwa, rolnictwa związane są z technologiami wspomagającymi dekarbonizację, redukcję czynników szkodliwych jak np. hałas, zanieczyszczenia powietrza oraz pomagające chronić środowisko. Elektromobilność również do nich się zalicza.
Mówiąc o elektromobilności, nie można również pomijać roli i sytuacji samorządów. Jakie są rekomendacje, do tworzenia i prowadzenia zielonej gospodarki w samorządach?
Przede wszystkim samorządy maja przewagę nad pojedynczymi firmami, że mogą tworzyć środowisko działając w sposób holistyczny np. wprowadzając i rozbudowując transport elektryczny (np. autobusy, tramwaje, kolej), elementy mikromobilności i mobilności współdzielonej. Ponadto samorządy decydują o wdrożeniu i kształcie stref czystego transportu. Miasta tworzą także warunki do rozwoju elektromobilności i zachęcania mieszkańców czy przedsiębiorców zapewniając infrastrukturę ładowania w kooperacji z operatorami. Oczywiście barierą są środki finansowe, ale mamy obecnie wiele projektów, które pozwalają na pozyskanie funduszy np. na transport publiczny oraz narzędzi, które pomogą samorządom w tworzeniu nowego podejścia do transportu. Samorządy, to także flota własna pojazdów, tu również Ustawa o elektromobilności narzuca progi udziału pojazdów elektrycznych. Myślę, że podstawową rekomendacja będzie to, aby samorządowcy mogli częściej rozmawiać z przedstawicielami biznesu, którzy mają odpowiednie technologie i możliwości aby spotkać się w pół drogi do realizacji celów jakie miasta sobie stawiają.
Krzysztof Burda – Ekspert w dziedzinie elektromobilności, od
6 lat w branży. Współzałożyciel i Prezes Zarządu Stowarzyszenia
Polskiej Izby Rozwoju Elektromobilności. Absolwent Uniwersytetu
Zielonogórskiego. Aktywnie współpracuje z biznesem, samorządami,
sektorem rządowym oraz organizacjami międzynarodowymi na polu
realizacji projektów B2B, B2C, consultingu, projektów edukacyjnych.
Praktyk w branży elektromobilności, ze szczególnym uwzględnieniem
rozwoju ekosystemu elektromobilności oraz infrastruktury ładowania
pojazdów elektrycznych. Uczestnik misji dyplomatycznej The COP26
United Nations Climate Change Conference w Glasgow, oraz polski
delegat B20 Summit Indonesia.