Biznes

Wielką komorę informatyczną zalaliśmy wodą, bo bezpieczeństwo jest najważniejsze

Wielką komorę informatyczną zalaliśmy wodą, bo bezpieczeństwo jest najważniejsze

Wspomina Tomasz Stępski, prezes Sinersio Data Center. O tym dlaczego ze swojego obiektu zrobili basen, jak wyrywający drzewa z korzeniami orkan Ksawery przetestował odporność infrastruktury i dlaczego jak grzyby po deszczu powstawały swojego czasu małe serwerownie, na 10 lecie firmy opowiada w rozmowie z Łukaszem Rut.

Skąd w ogóle wziął się pomysł na zabudowanie Data Center?

Jak to często bywa w biznesie, ten pomysł pojawił się, jako odpowiedź na potrzeby rynku. W tamtym czasie ja i mój wspólnik Marcin Bąkowski byliśmy już mocno osadzeni w branży IT. Specjalizowaliśmy się w zintegrowanych systemach do zarządzania przedsiębiorstwem klasy ERP.

Branża wydawało się, że będzie rosła bez końca.

Pasjonowały nas nowoczesne technologie, śledziliśmy rozwijający się rynek, obserwowaliśmy ogólnoświatowe tendencje. Od dłuższego czasu widzieliśmy, że wirtualizacja przedsiębiorstw jest nieodwołalna. Dostrzegaliśmy ogromny potencjał tego obszaru. Chcieliśmy mieć w tym swój udział.

No dobra, ale początek zeszłej dekady w informatyce, to inna epoka.

Aby uświadomić sobie jak wielkie były potrzeby rynku, należy cofnąć się w czasie o 15 lat. Polski rynek usług chmurowych wyglądał wtedy zupełnie inaczej. W zasadzie, to go nie było. Duże serwerownie powstawały, ponieważ likwidacja centrali telefonicznych pozostawiła operatorom usług telekomunikacyjnych ogromne i niewykorzystywane powierzchnie. Aby zagospodarować jakoś ten potencjał, przerobiono pomieszczenia na serwerownie, wynajmując miejsca głównie pod kolokowany sprzęt.

To molochy, ale Wy nie byliście Telekomunikacją Polską.

Wówczas mniejsze ośrodki, skupiały się głównie na udostępnianiu usług informatycznych pod strony internetowe i serwery pocztowe. Brakowało profesjonalnych ośrodków. Mieliśmy mnóstwo klientów, którzy nie chcieli korzystać z taniego hostingu dedykowanego stronom www, tylko potrzebowali profesjonalnych ośrodków, rozumiejących ich potrzeby oraz z profesjonalnym wsparciem technicznym. Ponieważ inwestowali duże środki w reklamę i rozwój to siłą rzeczy wymagali bardzo dużej dostępności i niezawodności dla swoich systemów sprzedażowych. Tani hosting im tego nie zapewniał.

I to było miejsce dla Was?

Tak. Uznaliśmy, że warto pomóc firmom i dać im to, czego oczekują od dostawcy chmury ale w kompletnej formie. I tak oto narodził się pomysł wybudowania profesjonalnego ośrodka.

Kim był Wasz pierwszy klient?

To był portal zlotewyprzedaze.pl, który został przejęty przez Moliera2. Ten klient był prawdziwym testem naszych możliwości w tamtym czasie. W piku obsłużyć musieliśmy nawet 300.000 wejść na stronę i 10.000 zamówień. Pamiętam doskonale, jakie emocje towarzyszyły każdemu pobitemu rekordowi obsłużonych zamówień. Już wtedy wiedzieliśmy, że firmy raczkujące w sprzedaży internetowej, będą nas potrzebowały, aby móc rozwijać swoje biznesy.

Na początku obsługiwaliście klientów na zewnętrznych serwerach, dopiero potem zdecydowaliście się na własny obiekt.

Przysłowiowy szpadel został wbity w ziemię w 2010 roku. Rozpoczynając budowę wiedzieliśmy, że nie będzie to proste, ponieważ profesjonalne DC to nie to samo, co firmowa serwerownia.

Dlaczego? Serwerownia, to serwerownia.

No nie. Musieliśmy zadbać o przemyślany projekt, starając się przewidzieć maksymalną liczbę możliwych scenariuszy awarii, a następnie o jego odpowiednie wykonanie. Nie mogliśmy iść na żadne kompromisy techniczne i organizacyjne w zakresie realizacji inwestycji. Ewentualna awaria mogłaby ograniczyć działanie nie jednej, a setek firm korzystających z naszych usług.

Co było największym wyzwaniem podczas budowy?

Sporo pracy przy projektowaniu oraz wykonaniu pochłonęła komora IT, która jest sercem naszego obiektu. To w komorze znajdują się serwery i macierze, a na nich dane klientów. Dlatego musiała ona mieć odpowiednią wytrzymałość ogniową oraz odporność na wodę. Stosując zasadę, że „kontrola najwyższą formą zaufania”, zalaliśmy nasz wielki nowo wybudowany obiekt wodą, aby sprawdzić czy do komory IT nie przedostanie się woda.

Chwila chwila, zalaliście wodą od środka nowo wybudowaną komorę informatyczną?

Tak. I pierwsza próba nie przebiegła pomyślnie.

Czyli woda wypłynęła, czy nie wypłynęła z komory?

Woda nie może się dostawać do środka, czyli również wypływać na zewnątrz. A instalacja nie była wystarczająco szczelna. Dlatego trzeba było poprawić uszczelnienia przepustów. Potem ponownie zalaliśmy budynek wodą, już tym razem z oczekiwanym rezultatem. Dzięki temu, dzisiaj wiemy, że ulewne deszcze ani podtopienia nie są nam straszne.

Bezpieczeństwo danych ponad wszystko.

Pomieszczenie, w którym znajdują się serwery pozbawione są całkowicie urządzeń typu klimatyzacja, UPS, systemy gaszenia, instalacje hydrauliczne. Dzięki temu, jeśli pojawia się potrzeba konserwacji lub naprawy tych urządzeń, to serwisanci mogą to robić bez kontaktu z serwerami i danymi klientów. Każde wejście osoby postronnej do serwerowni, to byłoby realne naruszenie zasad bezpieczeństwa. Są branże, które przetwarzają dużą ilość danych wrażliwych i dla których dostęp osób postronnych w pobliże serwerów z danymi jest wykluczony. W naszym obiekcie mogą być pewni, że nikt niepowołany nie będzie miał dostępu.

Opłaciło się wkładać w to tyle pracy?

Zbudowaliśmy profesjonalny obiekt spełniający najbardziej rygorystyczne wymagania. Ukoronowaniem naszych starań o najwyższy poziom świadczonych usług jest przyznany nam certyfikat za zgodność z normą EN 50600 w najwyższej klasie 4 w zakresie dostępności i zabezpieczeń fizycznych. Posiadamy również wdrożony system zarządzania bezpieczeństwem informacji zgodny z PN 27001 oraz system zarządzania jakością. Obiekt jest zlokalizowany w Europie a dane przechowywane są zgodnie z wymaganiami RODO.

Kto dziś korzysta z tak zaawansowanego obiektu?

Z naszych usług korzystają liderzy w swoich branżach z e-commerce czy elektromobilności. Jesteśmy dumni, że zdobyliśmy zaufanie liderów i obsługujemy największe polskie firmy. Jako jedyny tego typu obiekt w woj. lubuskim, jesteśmy częścią Ogólnopolskiej Sieci Edukacyjnej dostarczającej bezpłatny szerokopasmowy internet do placówek oświatowych na terenie kraju.

Obiekt jest szczelnie zamknięty, ale Wy otwieracie się na zewnątrz?

Jesteśmy jednym z założycieli Polish Data Center Association, dziś znanym jako Polska Chmura. To pierwszy w Polsce związek zrzeszający profesjonalne ośrodki przetwarzania danych. Zrzeszając się w związku, chcieliśmy przede wszystkim zaoferować nową jakość na polskim rynku. Chcieliśmy dać pewność, że korzystając z usług firm zrzeszonych w związku, będą chronione ich interesy a dostawcy zadbają o rzetelność świadczonych usług oraz ochronę danych.

Jest cokolwiek co jest w stanie zakłócić działaniu waszemu Data Center?

Zostało ono zbudowane nie tylko na spokojne czasy ale przede wszystkim, by pracować w warunkach kryzysowych, takich jak np. klęski żywiołowe czy kataklizmy. Jednym z najpoważniejszych testów jakie przyszło nam dotychczas zdawać, był orkan Ksawery, którzy przeszedł przez województwo lubuskie w 2017 roku. Spowodował on ogromne zniszczenia – połamał drzewa, uszkodził drogi i budynki. Na wiele dni pozbawił mieszkańców regionu dostępu do energii elektrycznej i w konsekwencji dostępu do telefonii komórkowej i internetu. Brak prądu i internetu sprawił, że wiele firm i instytucji posiadających serwery we własnych serwerowniach miało niedostępne strony internetowe, e-sklepy oraz nie miały dostępu do swoich systemów biznesowych. My zapewniliśmy bezprzerwowy dostęp do
przechowywanych u nas danych. Przez ponad 18h serwery były zasilane w energię elektryczną dostarczaną przez agregat prądotwórczy. To wydarzenie zweryfikowało nasze wszystkie procedury i wdrożone technologie bezpieczeństwa. Test ten zdaliśmy celująco.

Tomasz Stępski

Od blisko 30 lat związany z rynkiem zaawansowanych
usług IT, projektował i wdrażał nowatorskie
rozwiązania teleinformatyczne. Pionier rozwiązań Cloud
Computingu w Polsce– wdrażał jedne z pierwszych platform
dla rozwiązań biznesowych w przemyśle. Ekspert,
uczestnik konsultacji społecznych w zakresie cyfryzacji.
Posiada wieloletnie doświadczenie w optymalizacji rozwiązań IT
z zakresu systemów transakcyjnych, data mining
i e-commerce.

Poprzedni artykuł

Masz dług w ZUS? Rozłóż go na raty

Czytaj więcej
Następny artykuł

Sektor energetyczny – wizyta studyjna

Czytaj więcej

ul. Reja 6, 65-076 Zielona Góra
Tel. 784 641 622
E-mail: a.goliczewska@opzl.pl