Tak postawionego pytania, jak zawarte w tytule, nie czyta się przyjemnie. Niestety rzeczywistość, w jakiej przyszło nam działać, nie pozostawia złudzeń. Aktywna obecność w sieci to jedyna pewna w tej chwili forma działania. No, może poza firmą kurierską, która też na brak zajęcia narzekać nie może.
Nowy kanał sprzedaży czy nowy pomysł na biznes?
Tylko jak to zrobić, by zamiast stacjonarnej obsługi klienta zacząć generować obroty w sieci? To zależy od tego, czym do tej pory się zajmowałeś. Jeśli była to sprzedaż, to tak naprawdę musisz tylko zmienić kanał, w którym będzie realizowana, lub dodać nowy. Jeśli natomiast obszarem twojej działalności były usługi, to musisz wymyślić zakres swojej działalności na nowo. Niemniej finalnie i tak zaczniesz sprzedawać te usługi online, więc w obu przypadkach dochodzimy do tego samego punktu: sklep internetowy.
Systemy sprzedaży online
Dawniej sklep internetowy, tak jak i strona internetowa, były mechanizmami tworzonymi na zamówienie, przez co ich koszty potrafiły przyprawić o ból głowy, nie tylko małego przedsiębiorcę. Dzisiaj można skorzystać z gotowych rozwiązań dostępnych w przystępnych cenach. Wejście do branży e-commerce nie stanowi już tak dużej inwestycji, jak jeszcze kilka lat temu. Poniżej prezentujemy zestawienie kilku najpopularniejszych rozwiązań do sprzedaży e-commerce wraz z kosztami ich wykorzystania.
Mając już system sprzedażowy trzeba zadbać o kolejny element układanki, czyli system do realizacji płatności. Na rynku dostępnych jest wielu operatorów. Wysokość prowizji to zwykle kilka procent od transakcji. Wraz ze wzrostem wartości produktów, a za tym całych koszyków zakupowych, tych kilka procent potrafi zrobić dużą różnicę dla sprzedawcy, dlatego tutaj też należy uważnie porównać dostępne oferty. Szczegółowy ranking systemów płatności, wraz z istotnymi parametrami, na które warto zwrócić uwagę przy wyborze firmy do współpracy, można znaleźć tutaj.
Ostatnim elementem obecności w sieci jest widoczność w wyszukiwarkach– nikomu nie opłaci się prowadzenie e-sklepu, do którego nie trafiają klienci. Celem każdego e-sprzedawcy jest to, by jego sklep pojawił się po wpisaniu przez klienta zapytania w google.
Widoczności nie da się zbudować w kilka dni, dlatego, zwłaszcza na początku, trzeba zainwestować w reklamę internetową. Modele rozliczeń zwykle oparte są o ilość kliknięć (CTR), dlatego płaci się za faktyczne wejścia na stronę sklepu. Jeśli w firmie nie ma osoby swobodnie poruszającej się w zakresie marketingu internetowego, warto skorzystać ze wsparcia zewnętrznej agencji, aby sprowadzić do sklepu zainteresowanych klientów. Koniecznie też przygotowując opisy produktów i nawigację sklepu zwróć uwagę na kwestie widoczności organicznej – tzw. SEO. Z czasem pozwoli ona pozyskać klientów na Twoje produkty także z bezpłatnych wyników wyszukiwania.
Powyżej zebrane wskazówki to tylko część aspektów związanych z wejściem do sprzedaży internetowej. Dbając o techniczne detale obecności w sieci, nie wolno zapomnieć o jakości realizacji zamówień, która finalnie najbardziej wpłynie na opinię klienta o sklepie. Kwestie logistyczne nieodzownie wiążą się z tematem wpływu odpadów na środowisko. Te zagadnienia poruszone zostaną w drugiej części artykułu: Jak zacząć działać online, kiedy końca ograniczeń nie widać?.
Red.
